ROK 1939: XV Marsz Szlakiem Kadrówki

Strzelec  Organ Towarzystwa Związek Strzelecki, 1939, R.19, nr 35

XV MARSZ SZLAKIEM KADRÓWKI

„Myślą przewodnią tegorocznego XV Marszu Szlakiem Kadrówki, który zbiega się z 25 rocznicą wymarszu Pierwszej Kompanii Kadrowej jest wzmożenie i rozszerzenie kultu dla Marszałka J. Piłsudskiego, pogłębienie rozumienia wartości czynu zbrojnego dnia 6 sierpnia 1914 r. i umasowienie marszu sportowo – wojskowego ze strzelaniem, aby tą zaprawa żołnierską związać czynnie jak najliczniejsze rzesze młodzieży z wiekopomną tradycją legionową, która stała się ideową podwaliną naszej potężnej Armii” – . Słowa te czytaliśmy we wstępie do rozkazu organizacyjnego 15- tego MSK.

Związek Strzelecki, pielęgnujący z pietyzmem tradycje przedwojennego Strzelca, uczcił ćwierćwiecze Czynu J. Piłsudskiego zorganizowaniem 15 – tego z rzędu Marszu na historycznym szlaku Pierwszej Kadrowej z Krakowa przez Miechów, Jędrzejów do Kielc. Dnia 6 sierpnia 1939 po wspanialej defiladzie, którą przyjął naprzeciw Oleandrów Wódz Naczelny Marszałek Edward Śmigły Rydz, nastąpił o godz. 18 ostatni akt wielkich uroczystości jubileuszowego Zjazdu Sierpniowego w Krakowie wymarsz 159 patroli do 15 Marszu Szlakiem Kadrówki. Jest to doroczne święto organizacyjne Zw. Strzel., obchodzone w 25-cie Czynu najbardziej uroczyście. Związek Strzelecki masowym udziałem patroli zamanifestował ideowo-organizacyjny związek z radosną rocznicą Czynu Legionowego, który stał się zwrotnym momentem w historii Polski.

Po pełnej emocji rewii ustawiły się patrole naprzeciw Domu im. Marsz. J. Piłsudskiego w Oleandrach obok kompanii honorowej Z. S. i pocztów sztandarowych. Po raporcie, który złożył kom. okręgu krak. ZS mjr. Lewandowski, zabrał głos Kom. Gł. ZS płk. Tunguz-Zawiślak. Padają słowa historycznego rozkazu J, Piłsudskiego z 6 sierpnia1914 o czołowej kolumnie wojska polskiego… Kapelan ks. gen. Niezgoda udziela błogosławieństwa zgromadzonym zawodnikom.- Dowódcy patroli składają ślubowanie przestrzegania regulaminu.

Płk. Tunguz Zawiślak wzywa patrole do sportowej rywalizacji, na trasie, który w znoju i trudzie przebyła garstka zapaleńców Pierwszej Kadrowej, idąc w bój o oswobodzenie Ojczyzny i na pobojowiskach prezentowała wobec armii zaborczych mundur żołnierza polskiego pod rozkazami J. Piłsudskiego.

Wysiłkiem fizycznym, ambicją i zapałem strzeleckim złożycie hołd nieśmiertelnej pamięci Komendanta.

Ostatnim słowom mówcy towarzyszą grzmoty nadchodzącej burzy wśród dźwięków Pierwszej Brygady, na komendę: maszerować! rusza zwarta kolumna 1200 zawodników i tego dnia wieczorem podczas gwałtownej ulewy mija na 16 km pamiątkowy obelisk przy szosie na miejscu dawnej granicy austr.- rosyjskiej. Przy płonących zniczach pełnią straż strzelcy, prezentując broń przed maszerującymi patrolami. W ciemną noc zapełniają się domostwa Michało (…) dekoracji flagowej szpaler kilkoty – (…) grup regionalnych przed położeniem się na wypoczynek.

7 sierpnia rankiem o godz. 7 zbiórka patroli w Michałowicach. W czworoboku stanęły patrole, aby wziąć udział w uroczystości poświęconej pamięci wkroczenia Pierwszej Kadrowej na teren dawnej Kongresówki.

Po pobudce strzeleckiej – kierownik ogólny Marszu płk, Leukos-Kowalski odbiera raport do mjr. Lewandowskiego. Przy dźwiękach hymnu org. Zw. Strzeleckiego „Hej strzelcy wraz“ … wciągnięto na maszt flagę strzelecką. Imieniem miejscowego społeczeństwa przemówił kier. szkoły p. Bielecki, witając młode pokolenie, idące śladem wytkniętym orlim lotem Komendanta, ku Niepodległości Ojczyzny. Gromkie okrzykiem na cześć Najjaśn. Rzplitej- dźwięki hymnu narodowego popłynęły nad ścierniskami pól.

Z Michałowic do Szczepanowie 21 km. w tempie kwalifikacyjnym (11 min. na1 km.) przebyły patrole w dobrej formie i po 30 min. odpoczynku wystartowały w odstępach 1-minutowych do odcinka końcowego, długości 8 km. marszem na najlepszy czas. Pochmurna pogoda stwarzała dogodne warunki dla rozwinięcia silnego tempa. Stopniowo ku południowi poczęło się wypogadzać i później startujące patrole odczuły na ciężkiej szosie do Miechowa skutki żaru słonecznego.

Meta w Miechowie u wylotu ul. J. Piłsudskiego do rynku w odświętnej dekoracji flagowej szpaler kilkutysięczny ludności z burmistrzem Markiewskim na czele oczekuje na „Kadrówkę“. Od godz. 12.30 do 15.30 przybywają na metę wszystkie patrole wśród miłych owacji tłumów.

Resztę dnia spędzają wszyscy na zasłużonym wypoczynku. O świcie 8 sierpnia godz. 4 ta startuje 157 patroli (dwa odpadły na I etapie) do ciężkiego etapu Miechów – Jędrzejów 40,5 km. Wyjątkowo sprzyjające warunki atmosferyczne, pochmurna i wietrzna pogoda utrzymuje się cały dzień. W Książu Wielkim na placu obok starożytnej świątyni przymusowy punkt wypoczynkowy. Na słomie grupki strzelców, wśród których uwija się znana sylwet ka red. Piotrowskiego z Pol. Radia, który chwyta na gorąco ciekawe momenty. Patrole PPW z Krakowa dają koncert śpiewacki. Tymczasem reszta kwatery prasowej zabrawszy z sobą lekarzy mjr. dr. Mazurka i kpt. dr. Grodzkiego, którzy obserwują warunki higieniczne i formę patroli w marszu, udaje się do leżącego w pobliżu zamku margrabiów Wielopolskich z 17 wieku. Tam w sierpniu 1914 roku miał kwaterę Komendant J. Piłsudski i rozmyślał nad powstaniem i postacią margr. Wielopolskiego. Zamek tylko w dolnej partii zamieszkały – reszta w ruinie.

W Mierzawie po 30 ruin. odpoczynku start do finiszowego odcinka z metą w Jędrzejowie (9,5 km.). W dalszym ciągu panuje pochmurna pogoda. Na tej trasie gęsto rozrzucone patrole tworzyły kształt węża, posuwającego się falistymi ruchami do celu. Niektóre z patroli w źle pojętej ambicji uciekały się na wet do przekroczeń regulaminu Marszu podbiegając na trasie, co znalazło swój wyraz w decyzjach komisji sportowej, która wielu czołowym patrolom zaliczyła punkty karne.

W Jędrzejowie meta u wejścia na rynek. Brama powitalna, kwiaty, oklaski, żywiołowe powitanie swojaków- patrolu ZS Jędrzejów.

Dnia 9 sierpnia o godz. 3 nad ranem z rynku w Jędrzejowie wymaszerowało 149 patroli w grupach po 20-cia. Poprzez lesisty teren prowadzi ta droga serpentynami, by zejść w dół ku rzece Bobrze na most im. kpt. Herwina – Piątka, który z ran odniesionych w potyczce z Moskalami padł pierwszy z Kadrowej Kompanii na polu chwały.

O godz. 6.45 patrole wkroczyły do Tokarni, gdzie nad brzegami Czarnej Nidy I Kadrowa przeszła chrzest żelaza i krwi. Pod lasem na 20 stanowiskach strzelnicy odbyło się seriami po 20 patroli strzelnicy odbyło się seriami po 20 patroli strzelanie do sylwetek z odległości100 metrów. Każdy zawodnik oddał po 5 strzałów. Słońce silnie już paliło żarem – blask jego utrudniał celowanie. Co chwila w powietrzu huczało od kilkuset strzałów, które niosło po lesie uwielokrotnione echo. Wspaniały kraj obraz i nastrój chwili dały uczestnikom i widzom jedno z ciekawszych przeżyć tegorocznego Marszu.

Z Tokarni szybko minęła droga do Zagrody przez falisty teren wzgórza Chęcińskiego obok malowniczych ruin zamku z czasów Łokietka. W Zagrodzie zakończył się odcinek kwalifikacyjny 27,5 km. i patrole startowały co minutę do 3-go i ostatniego odcinka finiszowego 7,5 km. z metą w Kielcach. Po asfaltowej drodze śmigały sylwetki zawodników wśród niebywałego zainteresowania ludności okolicznych osad. Słońce oblewało potem znużone członki zawodników. Niektóre patrole mijały po drodze kilkanaście zespołów, mniej zaprawionych i startujących po raz pierwszy.

W Kielcach przy mecie brama triumfalna trybuna honorowa, w której zasiedli: wicewojewoda Lutomski, gen. Sawicki dyr. PUWF., prezes Zw. Strzel. Fr. Paschalski, Kom. Gł. Z. S. płk Tunguz-Zawiślak –  jeden z wiernych towarzyszy broni Komendanta, prezydent Kielc Artwiński, władze strzeleckie, m. innymi zjawili się na mecie prezesi dwóch okręgów ZS: senator Staniewicz prezes podokręgu Łuck oraz z Lublina p. Korolko prezes sądu okr. i okręgu ZS Lublin, aby powitać patrole swego terenu.

Przed metą na przestrzeni przeszło 1 km. tłumy publiczności, które wkraczającym (już od 9.45) patrolom zgotowały nadzwyczaj serdeczne powitanie.

Entuzjastyczne okrzyki towarzyszyły maszerującym marynarzom z Gdyni, rodakom z Gdańska i z Francji. Łącznie przybyły do Kielc 144 patrole. Droga przed metą na przestrzeni stu metrów  pokryła się grubą warstwą kwiecia. Po tym kobiercu szły do mety patrole wojskowe, strzeleckie i PW, prężąc się na baczność przed trybuną.

Wieczorem godz. 5.45 na placu Panny Marii obok starożytnej katedry kieleckiej biskupów krakowskich odbyło się uroczyste rozdanie nagród. Stanęły dwa szeregi patroli. W tow. władz wojewódzkich i strzeleckich gen. Sawicki dokonał przeglądu patroli. Władze naczelne ZS oraz kierownictwo Marszu udało się do sanktuarium im. Marsz. J. Piłsudskiego, składając wieniec przed Jego popiersiem. Tu gen. Sawicki przemówił do zgromadzonych patroli.

PRZEMÓWIENIE GEN. K SAWICKIEGO, DYREKTORA PUWF i PW

Kochani chłopcy, ukończyliście dzisiaj 3 dniowy marsz historycznym szlakiem „Kadrówki”. Marsz ten stał się już tradycją w pracy ZS. W dniach tej rocznicy szeregi naszej młodzieży składają wyrazy hołdu, wyrazy czci tym, którzy w najczarniejszych chwilach dla naszej Ojczyzny, 25 lat temu, chwycili za broń, by walczyć o niepodległość, o przyszłość Narodu. Ta tradycja ma głębokie znaczenie. Oto młode pokolenie przez swój masowy udział, przez udział młodzieży ze wszystkich zakątków Polski, ze wszystkich organizacji z największa organizacją ZS na czele, składa dowód swej czci, pamięci i wyraz hołdu nie słowami, ale czynem osobistym marszowym wysiłkiem.

Nawiązuje się tutaj nić pomiędzy czynem żołnierzy „Kadrówki sprzed 25 lat temu i pomiędzy tymi szeregami młodzieży, które przygotowują się do życia, do wejścia w życie państwowe.

Nawiązuje się nić pomiędzy tymi, którzy w tej pracy żołnierskiej, czy państwowej już posiwieli i pomiędzy tymi szeregami, które w tę pracę niedługo wejdą. Ta nić wiąże się z roku na rok. Młodzież, każdy jej rocznik, swoim udziałem w marszu „Szlakiem Kadrówki stwierdza, że ten wielki marsz, ku odrodzeniu, potędze i wielkości państwa zaczęty 25 lat temu, chce kontynuować, że każde pokolenie do potęgi państwa dołożyć chce swój wysiłek i swoją cegiełkę. W tym tkwi piękno i wielkość tej tradycji. Marsz ten jest jednocześnie zadokumentowaniem tężyzny i siły młodego pokolenia, jest okazaniem gotowości, postawy i zapału do żołnierskiej służby. Przechodząc do oceny tego parodniowego marszu, muszę stwierdzić, że wszystkie patrole cechowała wielka ambicja, wielki zapał, że w roku bieżącym znacznie poprawiła się organizacja, sprawność i technika marszu, że w tym roku przełomowym, kiedy wyciągamy z siebie maksimum sił dla podniesienia naszej gotowości żołnierskiej i w tym marszu młodzież nasza chciała zdobyć się na największy wysiłek, żeby pokazać, że podobnie jak „Kadrówka“ na rozkaz Wielkiego Marszałka, tak i wy gotowi jesteście dzisiaj na rozkaz Naczelnego Wodza, pójść na wyznaczony posterunek.

Władzom strzeleckim dziękuję za sprawną organizację Marszu. Wam, chłopcy, za waszą wytrwałość i wysiłek, za wasz strzelecki zapał, za wasze gorące serca.

Następnie imieniem Władz Naczelnych Zw. Strzeleckiego przemówił Prezes ZS Franciszek Paschalski:

W imieniu Głównych Władz Strzeleckich uważam za swój obowiązek wyrazić podziękowanie Wam wszystkim, którzyście w tym marszu brali udział. W tej chwili nie będę rozpatrywał wartości tego marszu. O waszej sprawności mówił przed chwilą p. gen. Sawicki, jeden z tych, dla których marsz ten jest osobistym wspomnieniem, jeden z tych, którzy z wielkiego gniazda Józefa Piłsudskiego w 1914 r. poszli w bój, o którym podówczas jeszcze trudno było po wiedzieć, czy powiększy tylko martyrologię Polski, czy też uczestnikom swym przyniesie nieprzemijającą sławę, I dlatego do słów p. gen. Sawickiego nic ze swej strony dodawać nie uważam za potrzebne.

Natomiast uważam za swój specjalnie miły obowiązek wyrazić podziękowanie dwom drużynom: jednej, która z zagranicy, z dalekiej i zaprzyjaźnionej Francji na marsz „Szlakiem Pierwszej Kadrowej” przybyła. ażeby w 25-lecie wymarszu Kadrówki stwierdzić łączność nierozerwalna polskiej emigracji i polskiego narodu; dlatego też chcę jej serdecznie podziękować.

Jest w tej chwili wśród nas drużyna inna jeszcze, drużyna, o której Stefan Żeromski w swoim „Wietrze od Morza” tak przepięknie marzył, drużyna, która stwierdza Polski nad Bałtykiem bojowe pogotowie; jakżeż jej nie podziękować sercem całym?

Poza tym należy podziękować wszystkim organizatorom marszu, podziękować społeczeństwu, które we wszystkich uroczystościach, z wymarszem Pierwszej Kompanii Kadrowej wspomnieniem związanych zawsze tak czynny udział bierze.

Bo proszę obywateli, są wspomnienia, których z serca nikł wyrwać nie zdoła. Uprzytomniany sobie tamte chwile: oto jesteśmy w mieście, w którym została stoczona pierwsza „potyczka czołowego patrolu armii polskiej”, potyczka beliniaków z wojskami rosyjskimi, o której to potyczce my dziś już możemy mówić, jak o bohaterskim epizodzie ‘ armii polskiej; ale przecież potyczka ta wówczas dla współczesnych czymże była więcej, jak jednym wielkim dowodem polskiego szaleństwa, rzucającego wy zwanie wielomilionowej armii cara Rosji, państwa, które sięgało od Michałowic, Kalisza, po wody dalekiego Amuru. Zlitujcie się i przemyślcie na chwilę jedną. Ileż szaleństwa, ile bohaterstwa, ile pogardy śmierci trzeba było, ażeby oddziałek z kilkunastu polskich żołnierzyków, tej niezmożonej pozornie potędze w imieniu spętanej ojczyzny walkę wydawał. Ile wielkości Wodza, którego rozkaz o walce stanowił!

Nie wiem o czym myśleliście, kiedyście maszerowali od Krakowa do Kielc; może najlepiej jeśliście myśleli tylko o rzeczy jednej, o marszu, o dokonaniu swego wojskowego i sportowego wyczynu, bo myśleć zawsze trzeba przede wszystkim o tym, co się robi, a nam Polakom czasem o rzeczach drobnych myśleć jest najtrudniej. Więc i to dobrze, jeśliście tylko o tym myśleli; ale jeśliście myślą sięgnęli w przeszłość i uprzytomnili sobie, że idziecie tą samą drogą, tym samym szlakiem, który był i pozostanie już po koniec dziejów Polski szlakiem historycznym, bo na nim ludzie udowodnili że ponad życie i ponad śmierć przenoszą Polskę, wielkość Polski i Jej nieśmiertelność- jeżeliście to zrozumieli, to wyobrażam sobie, że wyście też musieli czuć się chwilami tak, jak ci legendarni rycerze, którym aniołowie skrzydła w biegu przyprawiali po to, aby sprawy wielkiej łacniej obronić mogli,

Chłopcy, trudno jest dzisiaj od powiedzieć na pytanie czego od Was Polska zażąda. Ale pamiętajcie o jednym. Każdy naród, chłopcy, potrzebuje stu rzeczy do obrony Ojczyzny, ale wtedy, kiedy I Kadrowa tedy szła, to ona tych stu rzeczy zupełnie nie miała. Wasi poprzednicy mieli tylko jedno: serce, buchające pragnieniem wielkości Ojczyzny i pamiętajcie, że później wszystko uzupełniło się powoli: karabiny i samochody. Cóż z tego wynika w życiu jednostki i w życiu narodu wszędzie i zawsze wagę największą posiada siła moralna. Nie darmo Józef Piłsudski o niej mówił, że siła moralna kieruje światem, zwycięża przeszkody i zapewnia zwycięstwo.

Ja wam tego zwycięstwa, wam. no i nam wszystkim, bo to będzie nasze wspólne zwycięstwo serdecznie życzę.

Zwycięstwo to będzie zwycięstwem waszych wychowawców i waszych ojców, zwycięstwem waszych matek, które wam tradycje Narodu wpajały, i zwycięstwem Wodza, który umarł, ale który jest i będzie pośród nas żył nieśmiertelnością, która śmierć zwycięża. Skończyliście już marsz i za chwilę będziecie otrzymywali nagrody, ale nagrodą największą dla was wszystkich na pewno musi pozostać jedno wasze wspomnienie, że oto szliście bohaterów szlakiem. To wam powinno pozostać na zawsze jako radość i jako przykazanie. Niech mi wolno będzie wyrazić jeszcze parę stów podziękowania dwom ludziom, a w ich osobie całej prasie; chcę podziękować Obywatelowi Janowi Piotrowskiemu, który już dwanaście razy z nami odbywa tę wspólną drogę historyczna, i Obywatelowi Janowi Nowakowi, który w imieniu PAT wielokrotnie o nas informował. Widzicie chłopcy, chodzi o to, żeby o was wiedziano, żeby z was przykład szedł na cala Polskę, prasa, widzicie, to jest taka płonąca pochodnia z jednej ręki oddawana w inne, rozświetlająca mroki, Dlatego też ja im dziękuję i wy im podziękujcie za to, że wasze wysiłki zrozumieli. Strzelcom cześć!

Po szczegółowych obliczeniach wyniki XV marszu szlakiem Kadrówki przedstawiają się następująco:

W KLASIE l SZEJ FORMACJI WOJSKOWYCH

1) Bat. tel. Zegrze czas 2,42,58 (za trzy odcinki finiszowe). 2) pułk Wilków Dęblin 2.47,19, 3) pułk piechoty Skierniewice 2.54.36, 4) brygada KOP Polesie2.55.22, 5) pułk piechoty Łomża 2.57.07, 6) Pułtusk 2,57,26,

Strzelanie w tej klasie dało następujące wyniki:

1) KOP Polesie 18 strzałów trafnych na 25 możliwych, 2) Zegrze 16, 3) Jarosław 15, 4) Pułtusk 13. 5) Skierniewice 10.

Wszystkie patrole wojskowe, które w liczbie 9 wystartowały z Krakowa ukończyły marsz, odpadł tylko jeden zawodnik z WKS Ikar.

W KLASIE 2 GIEJ GRUPA „A” PRZEDPOBOROWI

Wystartowało w tej klasie 80 patroli, ukończyło marsz 71 patroli. Patrol ZS Gdynia, który sklasyfikował się na trzecim miejscu w tej grupie został zdyskwalifikowany za nieprawidłowe obciążenie zawodników

Wyniki: I) ZS Janowa Dolina czas 2,39.i7. 2) ZS Ostrowiec 2 42,02. 3) ZS Pińczów 2,58,54, 4) ZS Konin 3.01,44, 5) ZS Lublin 3,03.38. 6) ZS Równe 3.04.34.

Wyniki strzelania: 1) ZS Janowa Dolina 20 trafień na 25 .możliwych, 2) ZS Ostrowiec 18. 3) ZS Pińczów 15, 4) ZS Gdynia 14, 5) ZS Konin 10, 6) Z S Pionki 10,

W KLASIE 2 GIEJ GRUPA ..B“ POPOBOROWI

Ogółem wystartowało w tej klasie 64 patrole, z których marsz ukończyło 58. Dwa patrole zostały zdyskwalifikowane, a mianowicie ZS Janowa Dolina za bieg na trasie oraz portowy robotniczy klub sportowy ..Bałtyk” z Gdyni za nieprawidłowe obciążenie i bieg w czasie marszu.

Wyniki: 1) ZS Skarżysko 2.38,32, 2) ZR Janowa Dolina 2,46,37. 3) ZS im. Lisa Kuli Warszawa 2.52,35, 4) PPW Kraków (patrol I) 2,53,36, 5) PPW Kraków (patrol 2) 2.53,47. 6) Z. Łęczyca 2.54,03.

W strzelaniu: 1) ZS Lisa Kuli Warszawa 21 trafień, 2) ZS Skarżysko 19, 3) ZS Łęczyca 16, 4) ZS Poznań 14, 5) ZS. Janowa Dolina 12.

Zdyskwalifikowany patrol Z. S. Janowa Dolina uzyskał na ostatnim odcinku finiszowym Zagroda – Kielce rekord dnia, mianowicie czas 47,34 na trasie długości 7 i pół km.

W KLASIE 3 C1EJ ORGANIZACJI SPORTOWYCH BEZ BRONI

Wystartowało 6 patroli, wszystkie ukończyły marsz w dobrej formie. Odpadł tylko jeden zawodnik z patrolu ZMP z Krakowa.

Wyniki: 1) ZS Ostrowiec 2.33.08, 2) ZS Zagnańsk 2,36,20, 3) Harcerze ze Zgierza 2,54,17. 4) Podokręg Strzelecki Paryż 3,08,38. 5) ZMP Warszawa3,10.45, 6) ZMP Kraków 3.28,14.

Ogółem w XV marszu szlakiem Kadrówki brało udział 159 patroli, ukończyły marsz 144, z czego 3 zostały zdyskwalifikowane. Na pierwszym etapie odpadły 3 patrole. na 2 – gim 7, na 3-cim – 5

Jan Nowak

Strzelec  Organ Towarzystwa Związek Strzelecki, 1939, R.19, nr 35

XV Marsz Szlakiem Kadrówki

(ciąg dalszy)

Marsz Szlakiem Kadrówki doroczne zawody marszowe na historycznym szlaku I kompanii kadrowej Kraków Kielce zajmują pierwsze miejsce wśród tego rodzaju imprez w Polsce i są tradycyjnie od r. 1924 organizowane przez Związek Strzelecki. 15 MSK minął pod znakiem wielkich uroczystości sierpniowych w Krakowie w 25 lecie wymarszu Pierwszej Kadrowej i obesłany był rekordową liczbą 159 patroli. W ost. numerze „Strzelca” zamieściliśmy reportaż i wyniki 15 Marszu Szlakiem Kadrówki. Obecnie przechodzimy do oceny sportowej. Według obowiązującego regulaminu w klasyfikacji ostatecznej brana jest pod uwagę sprawność marszowa, wykazana, w 3 etapach dziennych na odcinkach kwalifikacyjnych i końcowych oraz próba sprawności strzeleckiej. prze prowadzona na strzelnicy w Tokarni pod Chęcinami w strzelaniu do sylwetek.

Pod sprawność marszową podpada forma, postawa i dyscyplina marszowa oraz czas uzyskany na 3 odcinkach finiszowych marszu. Sprawność strzelecką demonstrują patrole wynikami w strzelaniu do sylwetek z odległości 100 metrów, przy czym każdy zawodnik oddaje w ciągu regulaminowego czasu 5 strzałów.

Poziom sportowy 15 MSK był bardzo wysoki i wykazał tendencje wzrostowe zarówno wzwyż jak i wszerz. Wprawdzie wyniki strzelania były słabsze niż w latach ubiegłych, ale położyć to trzeba na karb trudniejszych warunków, w jakich odbyło się strzelanie.

Z roku na  rok obserwowaliśmy co raz lepsze wyniki, osiągane przez patrole strzeleckie w strzelaniu, i oswoiliśmy się z tym zjawiskiem. Obecnie musimy sygnalizować przewagę, jaką również w marszu zaprezentowały patrole strzeleckie i pw dystansując klasę wojskową.

Jest to wynikiem racjonalnej, wzorowej zaprawy przeprowadzanej przez czołowe patrole pod kierunkiem wytrawnych trenerów i dowódców. Tu wymienić należy patrole z Janowej Doliny ZS Ostrowiec, ZS Skarżysko, ZS Zagnańsk oraz bat tel, Zegrze, który był rewelacją w klasie patroli wojskowych.

Tytuły mistrzów w 15 Marszu Szlakiem Kadrówki zdobyli:

W klasie pierwszej formacji wojskowych bat. tel, Zegrze, wicemistrzem został pp. „Wilków” z Dęblina który był ósmy w 14 MSK. Dopiero na 3 miejscu sklasyfikował się obrońca tytułu pp. Skierniewice. W klasie drugiej pw grupa A przedpoborowych ZS Janowa Dolina (2 miejsce w 14 MSK) wicemistrz ZS Ostrowiec, obrońca tytułu mistrza 14 MSK

W klasie drugiej pw grupa B popoborowych Z. S. Skarżysko (3 miejsce w 14 MSK), Obrońca tytułu patrol ZS Janowa Dolina uplasował się na I miejscu, lecz został zdyskwalifikowany. Tytuł wicemistrza przypadł ZR Janowa Dolina (4 miejsce w 14 M S K).

W klasie trzeciej org. sport, bez broni ZS Ostrowiec startujący w tej klasie po raz pierwszy wicemistrzem został obrońca tytułu ZS Zagnańsk.

Zestawienie powyższe wskazuje, że rozgrywka o zaszczytny tytuł mistrza „Kadrówki” rozgrywa się corocznie między kilku czołowymi patrolami, które przeprowadzają solidny trening przygotowawczy, startują w wielu imprezach marszowych, nabywając potrzebnej rutyny 4 reprezentują rzeczywiście najwyższą klasę sportową w swych kategoriach zarówno pod względem zaprawy marszowej jako też sprawności strzeleckiej.

Przejdźmy do poszczególnych klas. Klasę pierwszą wojskową reprezentowało 9 patroli i wszystkie marsz ukończyły. Odpadł tylko jeden członek patrolu WKS „Ikar” z Krakowa zaraz ma pierwszym etapie. Forma końcowa wszystkich patroli wojskowych dowodzi doskonałej zaprawy, jaką te patrole przeszły w okresie przygotowawczym. O pierwszym miejscu i tytule mistrza zadecydowała równa forma patrolu bat. tel. Zegrze, który w swej klasie prowadził od startu do mety bez punktów karnych i uzyskał 3 z kolei wynik w strzelaniu spośród patroli wojskowych, Dęblin, Pułtusk i Łomża sprawiły sobie pogrom punktami karnymi za bieg na trasie. Na I etapie najlepszy czas na odcinku końcowym miało Zegrze 47,37 min. (8 km Szczepanowice- Miechów), na II Łomża 54,55 min. (Mierzawa – Jędrzejów 9.5 km), na III Dęblin56,43 min. (Zagroda – Kielce 7,5 km).

Obrońca tytułu mistrzowskiego  pułk piechoty  ze Skierniewic maszerował gorzej niż w roku ubiegłym i uzyskał katastrofalnie niski wynik strzelania: 10 trafnych strzałów na 25 możliwych, co też zepchnęło ten patrol na 3 miejsce, W strzelaniu najwięcej trafnych miał Dęblin i KOP. Polesie po 18/25, dalej Zegrze 16/25, Legia Akademicka z obozu Grandzicze zapoczątkowała bardzo udatnie start akademików w Marszu Szlakiem Kadrówki i w roku przyszłym ujrzymy zapewne więcej zespołów Legii na starcie. Patrol akademicki maszerował w doskonałej kondycji ambicją zespołu (1 akademik z Poznania i 5 z Wilna) było ukończyć marsz w komplecie i dobrej formie. Słaby wynik strzelania 10/25 nie pozwolił im poprawić pozycji w ostatecznej klasyfikacji.

Startujący po raz pierwszy WKS „Ikar” z Krakowa utracił jednego zawodnika już na pierwszym etapie. Odtąd maszerował ostrożnie i stale zajmował przedostatnie miejsce. W II klasie pw grupa A przedpoborowych startowało 80 patroli, ukończyło marsz 71 z tych jeden Z S Gdynia, sklasyfikowany na 3 miejscu, został zdyskwalifikowany za nieprawidłowe obciążenie (2,5 kg zamiast 5 kg). W grupie tej patrol strzelców z Janowej Doliny stanowił klasę dla siebie, uzyskując na wszystkich etapach najlepszy czas, a mianowicie I etap 45,10 min., II etap 52,17 min., III etap 55,10 min. oraz najlepszy wynik w strzelaniu 20/25 trafnych. Strzelcom z Jamowej Doliny deptał stale po piętach triumfator 14 MSK. patrol strzelecki z Ostrowca, składający się z wszechstronnie wysportowanych zawodników z dowódcą Śliwińskim, mistrzem Polski w chodzie na 50 km, na czele. Szczęście tym razem nie dopisało temu patrolowi w strzelaniu, które odbywało się w bardzo trudnych warunkach i musiał się zadowolić tytułem wicemistrza. Strzelcy z Ostrowca zasłużyli jednak na specjalną pochwałę za dyscyplinę i przestrzeganie regulaminu marszu, o co dbał szczególnie opiekun ich trener p. Lucjan Zajda, pod którego kierunkiem patrol ćwiczy od 2 lat, rozpoczynając systematyczną zaprawę już 15 grudnia ub. roku t. j. na 7 miesięcy przed startem. Plan treningu oparł p. Zajda na zasadach opracowanych przez Petkiewicza, trenera PZLA. A więc w okresie zimowym oprócz gimnastyki odbyli strzelcy z Ostrowca kilka marszów n a 10 km. w okolicach gór Świętokrzyskich i kilka biegów narciarskich. W pierwszych dniach wiosny wyszli na szosę. 2 razy w tygodniu ćwiczyli na boisku sportowym i jeden raz na szosie, Co 2 tygodnie robili 100 km marsz dwudniowy w powiecie opatowskim. Strzelanie ułatwiała im Komenda Pow. PW na strzelnicy małokalibrowej. Od lipca ćwiczyli na strzelnicy małokalibrowej. Takie przygotowanie, oparte na wzorach lekkoatletycznych, powinno być przykładem racjonalnego treningu dla patroli, startujących w marszu Szlakiem Kadrówki ZS Pińczów zatrzymał 3 miejsce, jakie miał w 14 MSK, dzięki dobremu strzelaniu, podnosząc się z 8 miejsca na I i II etapie. ZS Lublin i ZS Równe ustąpić musiały patrolowi strzelców z Konina, którzy lepiej strzelali, ZS Jędrzejów z 15 miejsca na I etapie wyszedł na 9 w klasyfikacji ostatecznej, maszerując coraz lepiej, chociaż słabo strzelał.

W grupie „ A” przedpoborowych najliczniejszej startowały patrole z kresów, którym musimy poświęcić kilka słów. Były to patrole, zebrane pośpiesznie spośród członków lokalnych oddziałów ZS. Zawodnicy ci bez żadnego przygotowania, z podziwu godnym hartem ducha i wolą wytrwania starali się dotrzymać kroku swym rutynowanym współzawodnikom. Tu wymienić muszę Z, S. Pohulanka, Z. S. Krasnystaw, Z, S. szkolny Pułtusk, Z. S. Lida, Łuck, Kowel, Wołkowysk, Turka, Włodzimierz, Horochów, Tarnopol, Drohobycz, Śniatyń, Nieśwież, Żółkiew, Lubartów.

W II klasie grupa „B” popoborowych brało udział 64 patrole; ukończyło marsz 58 patroli, z których 2 zostały zdyskwalifikowane; ZS Janowa Dolina i Port. Rob. Kl, Sport. „Bałtyk” z Gdyni. Zdyskwalifikowani strzelcy z Janowej Doliny maszerowali najlepiej, mając rekordowe czasy w swej grupie i spośród wszystkich patroli I etap 44,49 min., II etap 59,20 min,, III etap47,34, Patrol Z. S, Skarżysko szedł najrówniej i wobec dyskwalifikacji Janowej Doliny zajął pierwsze miejsce. W grupie tej trzy patrole z Janowej Doliny, a to strzelcy, rezerwiści i strażacy (ZS, ZR. i OSP) reprezentowały wyrównany i wysoki poziom. Patrol ZS im. Lisa Kuli z Warszawy był 16 na I I etapie i mając najlepszy w swej grupie wynik w strzelaniu 20/25, dokonał nie lada dzieła, wysuwając się aż na 3 miejsce. Wyczyn ten przypomniał podobny wypadek z 14 MSK ( w którym ZS Państw. Mon. Spir. Łódź z 14 miejsca na II etapie w szedł dzięki rekordowemu strzelaniu 25/25 na drugie miejsce w klas, ostat.)

Spośród organizacji pw zadziwiły swą formą 2 patrole PPW z Krakowa, które zajęły 4 i 5 miejsce i miały .nawet szanse na lepszą lokatę, gdyby nie fatalny wynik strzelania zaledwie 7 i 5 trafnych strzałów na 25 możliwych. Patrole PPW Kraków miały na II etapie najlepsze czasy 56,56 min, i 57,02 Patrole PPW Kraków miały na II etapie najlepsze czasy 56,56 min, i 57,02 min. W razie poprawienia strzelania patrole te dysponować będą wielkimi możliwościami w rywalizacji o tytuł mistrza MSK w tej grupie. Idący z uporem patrol ZS Łęczyca z 13 miejsca na I etapie, był już 10 na II etapie, a na III uplasował się na 6 pozycji (strzelanie 16 /25). KPW  Kowel był trzecim na I etapie, siódmy na II, i spadł na ósme w klasyfikacji końcowej, bo kiepsko strzelał 7/25, Taki sam los spotkał patrol strażaków z Janowej Doliny: trzecie miejsce na II etapie i siódme na trzecim, gdyż oddali tylko 6 trafnych strzałów. Wreszcie patrol ZS Poznań może być przykładem, jak dzięki stopniowej poprawie wyników marszu i dobremu strzelaniu można z dalekiej 18 pozycji na I etapie znaleźć się na 9 miejscu w klas. końcowej. Patrole KKS Gdańsk szły ostrożnie, ale w doskonałej kondycji i zajęły 12 i 20 miejsce. Marny wynik strzelania 4/25 zepchnął ZS Zagnańsk z 8 miejsca na II etapie na 10 w klasyfikacji końcowej. Wspomnieć tutaj należy również o wielu ambitnych patrolach, które sklasyfikowane zostały na szarym końcu tabeli, nie dysponując dostatecznymi warunkami i przygotowaniem do tak poważnej imprezy sportowej, jednakże patrole te w zupełności spełniły swe zadanie ideowo organizacyjne,

W III klasie org. sportowych bez broni brało udział 6 patroli i wszystkie marsz ukończyły. Spośród 36 zawodników tej klasy odpadł tylko jeden z patrolu ZMP Warszawa na I etapie. ZS Zagnańsk nie obronił tytułu mistrza i ustąpić musiał doskonałemu patrolowi ZS Ostrowiec, który stanowi narybek, wyszkolony pod okiem p. Zajdy z Ostrowca. Patrol ZHP, ze Zgierza zademonstrował walory harcerzy jako piechurów – zajęli trzecie miejsce. W klasie tej startowali po raz pierwszy reprezentanci Polonii zagranicznej, strzelcy z podokręgu paryskiego – Są to robotnicy z Rosieres (odlewnia żelaza), niezwykle ambitni i zżyci zadziwili swą kondycją wszędzie też spotykały ich serdeczne powitania i owacje. Patrole Związku Młodej Polski z Warszawy i Krakowa nie szły po laury zwycięzców, nie mając potrzebnego przygotowania marszowego. Ich zamiarem było złożyć hołd bohaterom niepodległości imieniem tej organizacji młodzieżowej. Ogółem w 15 Marszu Szlakiem Kadrówki na zgłoszone 173 patrole, startowało 159 ukończyło marsz 144 z tych 3 zostały zdyskwalifikowane za nieprawidłowe obciążenie. Odpadło zatem 15 patroli. Na I etapie 3, drugim 7, trzecim 5 patroli. Warunki na trasie były w roku bieżącym wyjątkowo korzystne. Prawie cały okres marszu panowała pochmurna pogoda. Omówienie strony organizacyjnej i inne uwagi zamieścimy w następnym artykule.

Jan Nowak

I na tym zakończyła się historia międzywojennych Marszy Szlakiem Kadrówki. Zamiast zakończenia

PROGRAM  RADIOWY NA  DZIEŃ 1 WRZEŚNIA 1939

(Od dnia 27.V III do dnia 2.IX 1939)

Piątek dn. 1 IX 8.15 Kłopoty i rady: „Urwanie głowy”- dialog. 14.45„Podróż fantastyczna” –  powieść dla młodzieży. 15.00 Muzyka popularna z Katowic. 16.20 Karol Szymanowski: Wariacje na temat Polski w wyk. Alfreda Mullera – fortepian. 17.00 Muzyka do tańca (płyty). 19.00 Z poezji Juliusza Słowackiego. 19 30 Przy wieczerzy koncert rozrywkowy ze studia na DR. 20.25 Audycja dla wsi. 21.00 Śpiew ptaków- audycja słowno-muzyczna. 21.55 Wiktor Hugo o Polsce- szkic literacki.

Na następny marsz trzeba było czekać całe 42 lat. Ale to już całkiem inna historia.