10 września 1914

KIELCE

(10.10.1) Batalion rekrucki którym dowodzi Franciszek Pększyc ps. „Grudziński szykuje się do opuszczenia Kielc. Łącznie podczas całego drugiego pobytu w Kielcach do zgrupowania Piłsudskiego wstąpiło 945 ochotników. Część z nich (posiadających przeszkolenie) przydzielono do poszczególnych oddziałów. Reszta zgodnie z obowiązującymi przepisami musiała najpierw przejść szkolenie rekruckie. Jeszcze ostatniego dnia pobytu do batalionu zgłosiło się 38 nowych rekrutów z których Pększyc utworzył osobny pluton. Batalion rekrucki opuścił Kielce pociągiem udając się do Choczni koło Wadowic. Zakwaterowano tam od 11 września do 2 października w szkole, ale bardzo szybko poszczególne grupy opuszczały miejscowość.

(10.10.2) Piłsudski rozważał możliwość pozostania w lasach samsonowskich, ale ostatecznie zdecydował się na wycofanie za Wisłę.

(10.10.3) Kasprzycki i Dzieduszycki otrzymali rozkaz ściągnięcia placówek z Mniowa,

(10.10.4) O godz. 8:00 rano trzy bataliony pod ogólnym dowództwem Sosnkowskiego wyszły z Kielc.

(10.10.5) Dwa pozostałe bataliony i część kawalerii pozostał jeszcze pół dnia, aby ewakuować Kielce z wszystkiego, co mogło paść ofiarą wroga. O godz. 14 150 naładowanych wozów stanęło na krakowskiej rogatce. Wszystko było gotowe. Ppor. Włodek z Mąchocic donosił, że kawaleria rosyjska obeszła naszą placówkę w kierunku na Daleszyce. Piłsudski nie chciał opuszczać miasta bez walki, ale czas mijał, a nie przyjaciel nie nadchodził.

(10.10.6) Ostatecznie o godz. 15:00 tabory ubezpieczane przez jeden batalion oraz oddziały ułanów pod ogólnym dowództwem Piłsudskiego opuściły Kielce maszerując na Morawicę. Pozostawiono jedynie ubezpieczenie tylne złożone z V batalionu.