6 sierpnia 1914 – Wymarsz „Kadrówki”

KRAKÓW – DECYZJA O WYMARSZU

(6.8.1) Zgodę sztabu austriackiego na przekroczenie granicy Królestwa otrzymał Józef Piłsudski dopiero 5 sierpnia w nocy. Natychmiast doszło do spotkania w mieszkaniu Walerego Sławka (jeden z najbliższych współpracowników Piłsudskiego) przy ulicy Dunajewskiego 1. W nocy z 5 na 6 sierpnia zapadła tu decyzja o wymarszu 1 kompanii kadrowej.

MIEJSCE UMIESZCZONE NA MAPIE NIEPODLEGŁOŚCI

ul. Dunajewskiego 1
Kraków
(ze zbiorów: NAC)

KRAKÓW – WYMARSZ KADRÓWKI

(6.8.2) Wymarsz kadrówki z Oleandrów nastąpił o godz. 4 rano. Patrol W. Prażmowskiego „Belina” usankcjonowany już jako zalążek kawalerii polskiej, wyruszył pół godziny wcześniej. Tylko pięciu jechało konno, pozostali dwaj wyruszyli pieszo z siodłami na plecach. Wkrótce wsiedli do wynajętej dorożki, którą dojechali do Michałowic, gdzie „Belina” zarekwirował dla nich konie. Do miejscowości tej, będącej rosyjskim punktem granicznym, patrol przybył o godz.  7.00. „Belina” ubezpieczył północny wylot szosy na Słomniki i oczekiwał na kadrówkę.

MICHAŁOWICE – GRANICA

(6.8.3) Było około godziny 9.45. Po minięciu słupów granicznych dowódca oddziału, Tadeusz Kasprzycki „Zbigniew”, ustawił strzelców w dwuszeregu. Wzruszony Kasprzycki, widząc przed sobą Michałowice i ziemię należącą do zaboru rosyjskiego, powiedział do swoich żołnierzy: „Koledzy! Weszliśmy na ziemię Królestwa Polskiego, jako pierwszy od 31 lat oddział regularnego wojska polskiego. Powitajmy tę ziemię po żołniersku! Baczność! Prezentuj broń! Kompania w prawo – patrz!”.

Posterunek graniczny w Michałowicach
1914 r.
(ze zbiorów: NAC)

MIEJSCE UMIESZCZONE NA MAPIE NIEPODLEGŁOŚCI

MICHAŁOWICE – DWÓR       

(6.8.4) Po obaleniu słupów zaborczych  1 kompania kadrowa weszła do Michałowic. Strzelcy odpoczęli w pobliskim dworze w Podedworzu, gdzie hrabia Dąbrowski podjął ich obiadem. Kilku ochotników zgłosiło się tutaj do szeregów strzeleckich. W budynku urzędu gminy znaleźli dwa rewolwery typu nagan, które wzięli oficerowie.

MIEJSCE UMIESZCZONE NA MAPIE NIEPODLEGŁOŚCI

Michałowice dwór
1914 r.
(ze zbiorów: fotopolska.pl)

KRAKÓW – WYMARSZ BATALIONU „NORWIDA”

(6.8.5) Utworzony w Oleandrach batalion  „Norwida”  (liczy 372 żołnierzy) wymaszerował pod dowództwem Wacława Wieczorkiewicza ps. „Scaevola” do Krzeszowic. Gdzie M. Neugebauer „Norwid” zorganizował punkt etapowy. Po dotarciu na miejsce żołnierze zakwaterowali prawdopodobnie na dziedzińcu szkoły.

MICHAŁOWICE – WYMARSZ KADRÓWKI

(6.8.6) Po południu ruszono dalej niszcząc napotkane napisy w języku rosyjskim. Wieczorem oddział dotarł do Słomnik. Oprócz bezpośredniego ubezpieczenia maszerującej piechoty, prowadzonego przez kawalerię, działały patrole tzw. „beków” . Był to specjalny oddział strzeleckiego Biura Wywiadowczego złożony z byłych członków Organizacji Bojowej PPS. „Весу”, jadąc na rowerach i furmankach w szerokim promieniu przed i obok kompanii, prowadzili rozpoznanie sił rosyjskich, a jednocześnie stanowili najbardziej wysuniętą osłonę oddziału.

SŁOMNIKI – KADRÓWKA

(6.8.7) Późnym popołudniem 1. kompania kadrowa wkroczyła do Słomnik. Miasteczko zostało już wcześniej opuszczone przez żołnierzy rosyjskich. Jako pierwsi wjechali tutaj ułani pod dowództwem Władysława Prażmowskiego „Beliny”. Według wspomnień Józefa „Kolca” Smoleńskiego, między Michałowicami a Słomnikami „Belina” i „Kmicic” wymienili strzały z napotkanymi rosyjskimi policjantami, co miało być pierwszym starciem oddziałów Piłsudskiego z przeciwnikiem. Następnie dokonali przejęcia władzy w lokalu urzędu gminy, gdzie zniszczyli portret cara Mikołaja II.

Wkraczających na rynek strzelców powitali tłumnie zebrani mieszkańcy. Kwiatami witała wkraczające wojsko przybyła z Goszyc Zofia Zawiszanka, wywiadowczyni Polskich Drużyn Strzeleckich. Pierwsi od czasów powstania styczniowego polscy żołnierze ustawili się na rynku plutonami. Zaczął przemawiać komisarz cywilny Stanisław Tor ps. „Felek”, ale jego wystąpienie przerwał deszcz. Czworobok strzelecki rozsypał się, a mieszkańcy Słomnik zaprowadzili zmęczonych strzelców do budynków straży pożarnej i szkoły, które wojsko rosyjskie zamieniło na koszary. Tutaj też dostarczono posiłek.

MIEJSCE UMIESZCZONE NA MAPIE NIEPODLEGŁOŚCI

Grupa oficerów z 1 pułku Legionów Polskich
Kleszczyński, Wąsowicz, Kmicic-Skrzyński,
1916 r.

(ze zbiorów: Wikipedia)

KRZESZOWICE

(6.8.8) Popołudniem Józef Piłsudski wraz z szefem sztabu Komendy Głównej K. Sosnkowskim, małym trójkołowym autem udał się do Krzeszowic, aby wyprawić do Królestwa kolejne oddziały. Był nim utworzony w Oleandrach batalion, który po odbiór broni przyprowadził tego dnia Wacław Wieczorkiewicz ps. „Scaevola”.

Sytuacja skomplikowała się gdy strzelcy zobaczyli stare jednostrzałowe werndle, nawet bez pasów, w szeregach rozległy się okrzyki niezadowolenia. Odważniejsi odmówili przyjęcia takiej broni. Dopiero dłuższa perswazja ze strony Piłsudskiego i energia oficerów zażegnała niebezpieczeństwo buntu.

Istnieje też wersja, że w skład jednej kompanii tworzonej przeważnie przez ludzi dojrzałych, na stanowiskach, którzy swoim kosztem świetnie się wyekwipowali. Mieli wszyscy nowe mundury, tornistry, ładownice, chlebaki itd., a przede wszystkim nowe Mannlichery. Właśnie o to poszło. Piłsudski kazał im oddać Mannlichery pierwszej kompanii, a oni odmówili. Wówczas strzelcy otoczyli ich najeżonymi bagnetami i zmusili ich do oddania broni. Opis wydaje się wyssany z palca. Po pierwsze dlaczego uzbrojona kompanie skierowano po odbiór broni? Po drugie dlaczego miano rozbroić kompanie i broń przekazać Pierwszej Kompanii Kadrowej skoro tamta posiadała już Mannlichery? Wydaje się że zapisy Eugeniusza Quiriniego i J. Dąbskiego mija się z prawdą.

Tablica – Pamięci Legionistów
Krzeszowice
(autor: Dionizy Krawczyński)

Noc z 6 na 7 sierpnia Piłsudski i Sosnkowski spędzili w Krzeszowicach. Część zapisów podaje, że już 6 sierpnia wymaszerowano (taki zapis jest na tablicy, ale jest on błędny).

MIEJSCE UMIESZCZONE NA MAPIE NIEPODLEGŁOŚCI